Wpisanie Rosbany na Szlak Zabytków Techniki to jeden z pomysłów uczestników czwartkowych warsztatów w kwartałach pilotażu rewitalizacji na teren po zakładach naprawczych Górnośląskich Kolei Wąskotorowych.
W Sali Centrum im. Gorczyckiego przy parafii św. Jacka spotkali się ludzie, którym nie jest obojętny los industrialnego kompleksu z końca XIX wieku, który w czasach świetności (początek XX wieku) był największy i najnowocześniejszy w Europie.
Miejsce ma ogromny potencjał i tak, jak wiele innych, industrialnych obiektów na Śląsku, może być przekształcone na przykład na cele turystyczne – mówi Jakub Adamczyk z Fundacji Napraw Sobie Miasto, która prowadzi warsztaty partycypacyjne w 6. lokalizacji pilotażu rewitalizacji (teren zakładów naprawczych GKW). Trzeba je do tego odpowiednio przygotować, oszacować koszty, przygotować wniosek, ale już podczas warsztatów w ubiegłym roku, wspólnie z mieszkańcami Rozbarku doszliśmy do wniosku, że zakłady naprawcze można ratować i pokazać je ludziom.
Dziś obiekty po zakładach naprawczych stoją opustoszałe, nie można tam wchodzić, jest chronione, ale kiedyś imponowały technologicznym rozmachem.
Przypomnijmy krótki rys historyczny nakreślony przez miłośników GKW (za portalem bytomski.pl):
Rozkwit Górnośląskich Kolei Wąskotorowych wymusił na ich dzierżawcy, Rudolfie Pringsheim’ie budowę warsztatów, które byłyby w stanie podołać obsłudze technicznej taboru.
W 1898 roku powstał kompleks, który składał się z przestronnej hali na 25 wagonów dwuosiowych, kotłowni, dwóch kuźni z 14 piecami kowalskimi, odlewni, tokarni i innych pomniejszych pomieszczeń, pomiędzy którymi usytuowano wysokowydajna maszynę parową, zasilającą ważniejsze urządzenia warsztatów. W reprezentacyjnym budynku biurowym znalazła miejsce administracja oraz zarząd spółki Pringsheim.
Kompleks zaprojektowano w sposób przemyślany z wykorzystaniem pięknej formy architektonicznej, charakterystycznej dla XIX wieku. Zabudowania z czerwonej cegły klinkierowej posiadały gazowe oświetlenie i węglowe ogrzewanie. Wagonownia natomiast w znacznej części pokryta była przeszkleniami.
W Nebenwerkstatt Schmalspurbahn, oprócz bieżących napraw wagonów, wykonywano naprawy główne lokomotyw parowych, co było niezwykłym osiągnięciem jak na lokalne warunki i wymagało zatrudnienia wysoko wykwalifikowanej kadry.
W 1906 w warsztatach powstały pierwsze wagony samowyładowcze z systemem Ziehla, które przez dziesięciolecia stanowiły symbol górnośląskich wąskich torów.
W związku z dalszym, dynamicznym rozwojem GKW, w 1912 roku, kompleks rozbudowano i poddano modernizacji polegającej m.in. na wprowadzeniu oświetlenia elektrycznego, parowego ogrzewania i elektrycznej przesuwnicy. Warsztaty wyposażono też w nowoczesne urządzenia pneumatyczne. U szczytu świetności GKW obsługujące je warsztaty przy Brzezińskiej były najnowocześniejsze i największe w Europie.
W 1912 roku kompleks rozbudowano i modernizowano. Jego dalsza rozbudowa miała miejsce w roku 1939 – tabor kolei eksploatowany był na potrzeby wojenne.
W latach 60-tych ub. wieku z powodu regresu Górnośląskich Kolei Wąskotorowych zaczęły podupadać zakłady naprawcze, w latach 90-tch, obsługiwały one już tylko linię turystyczną Bytom – Miasteczko Śląskie.
Teren po byłych zakładach naprawczych to jedna z 6 lokalizacji pilotażu rewitalizacji. Do końca 2018 roku w kwartałach pilotażu prowadzone będą warsztaty (m.in. metodą Planning for Real), które dadzą odpowiedź na pytanie, jak miejsca te mają się zmieniać, zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców.
Warsztaty w kwartałach pilotażu prowadzą: Fundacja Napraw Sobie Miasto, Towarzystwo Urbanistów Polskich i Centrum Doradztwa Strategicznego.
Najbliższe spotkanie odbędzie się 10 sierpnia i dotyczyć będzie lokalizacji nr 4. Poprowadzi je Centrum Doradztwa Strategicznego (firma konsultingowa z Krakowa). O 16.00 rozpocznie się spacer diagnostyczny po lokalizacji nr 4 (mapa lokalizacji i harmonogram spotkań na sierpień znajdują się poniżej), tuż po nim, w Szkole Podstawowej nr 4 odbędzie się warsztat diagnostyczny.
Zdjęcia: Marek Dziurkowski dla Fundacji Napraw Sobie Miasto