Prawie 60 budynków w samym centrum miasta. Dziś są bardzo zniszczone. W ramach pilotażu będziemy szukać dla nich lepszej przyszłości. Nie uda się to bez zaangażowania mieszkańców.
Do projektu pilotażowego zostały wybrane budynki znajdujące się pomiędzy ulicami: Powstańców Warszawskich, Nawrota, Piekarską, Żeromskiego, Żołnierza Polskiego, Podgórną, Rynkiem, Jainty i Wrocławską. W projekt wpisuje się też ul. Zaułek oraz teren po zakładzie Górnośląskiej Kolei Wąskotorowej przy ul. Brzezińskiej.
W krajach, gdzie rewitalizacja trwa od kilku, kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat, ludzie już wiedzą, że zmiana otoczenia zależy przede wszystkim od ich zaangażowania. Jeśli chcemy zmian, musimy do słownika wyrazów, które używany na co dzień, wpisać słowo „partycypacja”. Pisaliśmy niedawno o Lipsku. O wyglądzie tamtejszych przestrzeni zadecydowali przede wszystkim mieszkańcy, adaptując na przykład na cele użytkowe przyblokowe podwórka.
W trakcie projektu pilotażowego będziemy pytać mieszkańców wybranych do pilotażu kwartałów o to, jakich zmian najbliższego otoczenia chcą. Podpowiemy im, co robić i gdzie szukać pieniędzy na projekty, by zagospodarowywać przestrzeń wokół budynków, albo zmieniać ich wnętrze.
Cyklicznie odwiedzamy budynki, które będą objęte pilotażem rewitalizacji. Wiemy, że są one bardzo nadgryzione zębem czasu, ale w środku znajdują się prawdziwe perełki – detale architektoniczne. Wierzę, że będzie można je jeszcze uratować – mówi Izabela Domogała, koordynatorka projektu pilotażowego w Bytomiu.
Miejsca, które wchodzą w skład kwartału pilotażowego, będą poddane szczegółowej analizie. Będą przebadane one nie tylko pod kątem technicznym, ale również oczekiwań obecnych i przyszłych najemców.
(Zdjęcia: Katarzyna Lis)