Od kilku tygodni prowadzone są w Bytomiu spotkania w ramach pilotażu rewitalizacji. Obszar pilotażowy podzielono na 5 lokalizacji, w których znajdują się kwartały ulic, a także teren po byłych Zakładach Naprawczych Górnośląskich Kolei Wąskotorowych. Jakie problemy i pomysły na ich rozwiązanie przedstawiają w trakcie spotkań mieszkańcy? Przyjrzyjmy się lokalizacji nr 1 i 5, gdzie warsztaty prowadzi Towarzystwo Urbanistów Polskich.
Członkowie Stowarzyszenia Towarzystwa Urbanistów Polskich mieli już okazję spotkać się z bytomianami w trakcie ubiegłorocznych warsztatów przy pracach nad Gminnym Programem Rewitalizacji. Problemy, jakie nam zgłaszano w kwartałach pilotażu nie różnią się od tych zgłaszanych rok temu, niemniej okazuje się, że znaleźliśmy kompromis na rozwiązanie problemów ul. Zaułek – mówi Anna Pyziak z TUP.
Przypomnijmy, ul. Zaułek to miejsce, gdzie kumulują się negatywne zjawiska społeczne, Mieszkańcy są zgodni co do źródła problemu – tu osoby przybywające w ogródkach piwnych na Rynku załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne, nierzadko też spożywają alkohol czy narkotyki.
Wielu mieszkańców tej okolicy uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wstawienie bramy i zamknięcie ulicy – mówi Anna Pyziak. Pamiętajmy jednak, że znajduje się tam galeria artystyczna, często służy też ona jako miejsce artystycznych spotkań, jej zamknięcie byłoby stratą dla wielu bytomian. Uczestnicy warsztatów doszli do wniosku, że parterowe lokale przy ul. Zaułek powinny być przeznaczone na działalność usługową, przez co częściej bywaliby tam klienci lokali, ale obstają też przy pomyśle zamykania ulicy. Miałoby to mieć miejsce wieczorami, po 20.00 – wyjaśnia Anna Pyziak.
Dla mieszkańców budynków w pobliżu Rynku sporym problemem są lokale gastronomiczne. Skarżą się na hałas do godzin porannych, który generują goście oraz zanieczyszczanie podwórzy. Poza tym, po zamknięciu lokali, ławki i stoliki na rynku dalej wykorzystywane są do konsumpcji alkoholu. Lokatorzy tych budynków myśleli o tym, jak rozwiązać ten problem – opowiada Anna Puziak. Ich zdaniem, sposobem na obniżenie negatywnego skutku prowadzonej działalności usługowej na mieszkańców może być zabezpieczenie ogródków poza godzinami działalności lokali oraz ograniczenie czasu pracy lokali w ciągu wybranych dni (od niedzieli do czwartku). Rozwiązaniem może być wprowadzenie funkcji buforowej na pierwszym piętrze kamienic, np. biurowych, które ograniczą dopływ hałasu bezpośrednio do mieszkańców.
Tak jak niemal w całym obszarze pilotażowym, mieszkańcy lokalizacji nr 5 wskazywali na złą jakość przestrzeni publicznych. Wiele budynków w bardzo złym stanie technicznym grozi zawaleniem, a znaczna ilość pustostanów sprzyja chuligaństwu, obniżając poziom bezpieczeństwa kwartału. Mieszkańcy wskazują, że uporządkowanie przestrzeni, monitoring, oświetlenie mogą poprawić sytuację obszaru. Deklarują ponadto, że chętnie wzięliby udział w kursie samoobrony. Z rozmów z mieszkańcami wynika ponadto, że brakuje im miejsc zielonych w kwartale – mówi Anna Pyziak. Młodzież chętnie spędzałaby w takich przestrzeniach czas (obecnie korzystają z terenów zielonych w innych częściach miasta), brakuje miejsc gdzie można wyprowadzać psy.
W kwartałowej zabudowie, zwłaszcza w centrum miasta, dość istotny problem stanowią podwórka, jednak członkowie Towarzystwa Urbanistów Polskich widzą w nich atut. Mogą one potencjalnie pełnić funkcje miejsc spotkań mieszkańców – tłumaczy Anna Pyziak. Podczas spaceru zauważyliśmy, że niestety, tylko nieliczne z nich są odpowiednio zagospodarowane. Wiele jest bardzo zaniedbanych, czasem niebezpiecznych ze względu na stan budynków grożących zawaleniem (garaży, komórek, oficyn). W dużo lepszym stanie są podwórka, do których wejście jest zabezpieczone np. bramą zamykaną na noc. Część mieszkańców (m.in. z ul. Żeromskiego 20 oraz 14) wyraziła zainteresowanie włączeniem się w prace związane z zagospodarowaniem podwórek, np. w ramach inicjatywy lokalnej.
W tym obszarze brakuje klubu dla dzieci i młodzieży, miejsc do spędzania czasu wolnego. Jak wynika z rozmów podczas warsztatu dzieci byłyby zainteresowane braniem udziału w warsztatach, zajęciach dodatkowych (np. sportowych) turniejach.
Jakie rozwiązania przygotowano dla tych kwartałów? Jednym z nich jest aktywna polityka lokalowa oraz wsparcie dla rozwoju usług. Pustostany stanowią znaczną część lokali i budynków, jakie można spotkać w tym obszarze – mówi Anna Pyziak. Prowadzi to do dalszej degradacji tkanki mieszkaniowej i urbanistycznej. Niszczejące budynki obniżają nie tylko wartość nieruchomości, ale także przestrzeni. Konieczne jest wsparcie rozwoju polityki lokalowej dzięki czemu właściciele nieruchomości i inwestorzy zainteresowani będą remontem i zagospodarowaniem dostępnych nieruchomości. Aby jednak tak się stało przy wysokich kosztach remontów konieczne są narzędzia, które pozwolą obniżyć koszty chociażby podatków. Dzięki atrakcyjnym i wyremontowanym lokalom i przestrzeniom publicznym będzie istniało większe prawdopodobieństwo rozwoju usług.
Zdaniem TUP,szansy dla rozwoju centrum Bytomia można poszukiwać w promocji zawodów zanikających i kreatywnych, a których ożywienie może wykreować zupełnie nowy obraz miasta i wesprzeć rozwój mikro i małych przedsiębiorców. Oferowane usługi mogą spotkać się z szerokim zainteresowaniem w całym województwie, a nawet kraju. Uczestnicy warsztatu wskazali, że wprowadzenie tego typu działalności w centrum miasta może wpłynąć na ożywienie zwłaszcza ulic odchodzących od Rynku.