Chcielibyśmy, by nasze miasto wyglądało tak, jak 40 lat temu, w latach 70-tych - mówili bytomianie podczas pierwszych konsultacji w ramach kampanii informacyjnej dotyczącej rewitalizacji. Rynek zapełnił się ludźmi, którym nie jest obojętny los miasta.
Było dużo konkretnych pytań i sporo uwag - mówi Izabela Domogała, naczelnik Wydziału Strategii i Funduszu Unijnych UM. Ludziom leży na sercu na przykład ich bezpieczeństwo. Chcą mieszkać obok spokojnych, wyważonych sąsiadów. Chcą też bez obaw poruszać się po mieście, bez strachu wchodzić do podwórek. Z aprobatą przyjęli nasze założenie, że rewitalizację zaczynamy od śródmieścia.
Bytomianie wypełniali ankiety (ponad 150), mogli też przypinać swoje pomysły spisane na karteczkach do specjalnych tablic. Pisali, że chcą na przykład: więcej wielofunkcyjnych boisk, nowego lodowiska, uproszczeń przy zakładaniu firm, mniejszych podatków. Ludzie starsi narzekali, że ciągle czują się wykluczeni - mówi Izabela Domogała. Z chęcią spotykaliby się w jednym miejscu, przeznaczonym tylko dla nich, choćby po to, by się wspólnie pobawić.
Odwiedził nas również prof. Joachim Dec z Uniwersytetu Jagiellońskiego - dodaje Zofia Ćwikła, kierownik Referatu Obsługi Klastra i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi. Jego zdaniem Bytom musi dorównać innym miastom w zakresie państwowego szkolnictwa wyższego.
Bytomski Rynek był także miejscem, gdzie bytomianie mogli dać upust swojej fantazji. Ekipa międzynarodowego projektu "7 Miliardów Innych" pytała ich o przyszłość, marzenia, uczucia, a także o to, jak będzie wyglądał Bytom w 2020 roku. Większość pytanych chciałaby, by jedno z najstarszych miast w Polsce znów stało się perełką Śląska. Najciekawsze wypowiedzi nagrane w filmobusie zostaną zaprezentowane 3 grudnia podczas wystawy w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
zdjęcia: UM w Bytomiu, fot.: Hubert Klimek